Rosja - On żył dla każdego człowieka
Treść
Mówi Polina Koposowa, lat 26, matematyk z Krasnojarska:
- Trzy lata temu zostałam ochrzczona w Kościele katolickim. Nie od razu jednak zaczęłam interesować się Janem Pawłem II. Dopiero mniej więcej rok przed Jego śmiercią, gdy zaczęto o Nim więcej mówić w mediach, pisać w gazetach i ja zaczęłam interesować się Jego nauką, podróżami, spotkaniami z młodzieżą. I nie tyle słowa, co raczej Jego postać, oblicze, oczy mówiły mi o Jego głębokiej jedności z Bogiem. I to właśnie pokazywało mi drogę do prawdziwego szczęścia, pokoju wewnętrznego, życia w pełni ludzkiego. To światło w oczach Papieża było wyrazem Jego głębokiego ukorzenienia w Bogu... Wszystko w Nim pokazywało, że jedność z Bogiem jest fundamentem życia, powrotem do Domu, powrotem do tego źródła, które właśnie jest początkiem naszego życia. Prawdziwa osobowość ludzka nie jest oderwana od Boga, jest w Nim pogrążona. Stąd wypływają czyny człowieka prawdziwego, jego myśli, pragnienia. To, co podoba mi się w Janie Pawle II, to Jego prostota. Nie występował w roli rządzącego Kościołem, ale raczej sługi wszystkich ludzi. Żył według słów: Przyszedłem na ten świat, by służyć. Miałam wrażenie, że może objąć cały świat, nie dlatego że jest taki silny, ale dlatego że jest głową Kościoła. Takim uczynił Go Chrystus, by mógł służyć wszystkim i wszędzie, nawet gdzieś daleko jakiemuś biednemu człowiekowi. On żył dla każdego człowieka i czuł odpowiedzialność za wszystkich.
Notowała i tłumaczyła Teresa Pudłowska, "Nasz Dziennik" 2007-03-31