Santo subito - Ks. biskup Stanisław Stefanek
Treść
Santo subito - Ks. biskup Stanisław Stefanek
Prosząc o łaski za wstawiennictwem sługi Bożego, w modlitwie o Jego rychłą beatyfikację, dziękujemy dobremu Bogu za to, że w osobie Jana Pawła II ukazał nam obraz Jezusa - Dobrego Pasterza. Świętość realizuje się w bardzo konkretnych warunkach. Osoba, czyny, życie świętego są bowiem niejako instruktażem, z którego możemy korzystać w dorastaniu do naszej świętości.
Z bogatego skarbca życiorysu Jana Pawła II chciałbym wybrać jedną z dróg do świętości, którą wskazywał i o której od pierwszych dni kapłańskiego posługiwania uczył. Jest to powołanie małżonków do świętości. Dziś stosunkowo rzadko mówi się o nim, a tym bardziej trudno wskazywać sposoby dochodzenia do tego stanu pełni życia w Bogu. Dlatego też trzeba wykorzystać tę wyjątkową postać dla uruchomienia i otwarcia Szkoły Świętości dla Małżonków, szkoły Jana Pawła II. Ojciec Święty od początku swojej kapłańskiej drogi ofiarował małżonkom swoje głębokie życie modlitwy. Jako duszpasterz do każdego ze swoich przyjaciół, podopiecznych odnosił się z pełnym szacunkiem, dotykając najgłębszych pokładów osoby ludzkiej, życia emocjonalnego i przeżywania ludzkiej natury także w wymiarze cielesnym. Karol Wojtyła, później Papież Jan Paweł II, ofiarowywał bardzo prostą i trwającą do ostatnich dni życia przyjaźń. Formował przyjaciół i tworzył szkołę przyjaźni. Było to możliwe dzięki dojrzałej emocjonalnie osobowości duszpasterza i teologa, a także mistycznej więzi z Jezusem i Jego przeczystą Matką. Krąg przyjaciół Jana Pawła II stał się w pewnym wymiarze wsparciem, terenem doświadczeń dla podejmowanych rozważań na temat świętości sakramentalnego małżeństwa. Pisał o tym często, przyznawał się do tej nauki, którą pobierał z doświadczenia i z serca swoich przyjaciół. Tak powstała szkoła duchowości małżeńskiej małżonków, którzy poprzez wzajemne obdarowywanie się sobą ustanawiają sakramentalny znak zbawczej obecności Chrystusa. Kiedy przygotowywał Synod na temat Rodziny w 1980 r., 20 lutego podczas środowej audiencji mówił: "Sakrament jako znak widzialny konstytuuje się poprzez człowieka, jego ciało, poprzez jego widzialną męskość i kobiecość. Ciało bowiem, i tylko ono, zdolne jest uczynić widzialnym to, co niewidzialne, co duchowe i Boże. Ono zostało stworzone po to, aby przenosić w widzialną rzeczywistość świata ukrytą odwiecznie w Bogu tajemnicę i aby być jej znakiem". Mówi, iż "małżonkowie są przestrzenią objawiania się świętości Boga. Stają się dla siebie szafarzami świętości". Stworzona przez Jana Pawła II teologia ciała jest to teologia rozmodlonych wspólnot małżeńskich, którym ofiarował swoją dojrzałą osobę zjednoczoną z Bogiem w mistycznym, bardzo głębokim zawierzeniu. W tej szkole uczył świętości języka ciała. Wskazywał, że język ten jest nie tylko z Boga, ale prowadzi do Niego, że jest nie tylko uświęcony aktem stwórczym, ale uświęca przez wzajemne akty małżeńskiego posługiwania, w zjednoczeniu małżeńskim i obdarowywaniu życiem nowych pokoleń. Język ciała jest językiem profetycznym, to znaczy, że w imieniu Boga przekazuje twórcze Jego słowa. Jest to szkoła mistyki ciała. W ten sposób Jan Paweł II staje się przewodnikiem, który z pewnością pomoże przejść współczesnym pokoleniom i tym, które przyjdą, przez wyjątkowo uporczywe naciski, które mają na celu urzeczowienie i odebranie ludzkiemu ciału jego powiązania z Bogiem jako Stwórcą, z głęboką miłością międzyludzką, a nawet wprost z osobą ludzką. Wołamy: "Santo subito!". Bardzo się nam spieszy z ukazaniem współczesnemu światu przewodnika na drodze do świętości również i w tej dziedzinie, a może przede wszystkim w tej dziedzinie, ale też w szerokim wymiarze społecznego życia.
not. Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2007-01-29