Dbajmy o pamięć
Treść
Lekarze są podzieleni co do tego, czy choroba Alzheimera atakuje częściej osoby wykształcone czy też ludzi z mniejszym potencjałem intelektualnym. Jedno jest pewne: umiejętne korzystanie z zasobów swojej pamięci, uruchamianie szarych komórek, ale nie zaśmiecanie mózgu niepotrzebnymi informacjami, na pewno będzie korzystne dla zdrowia psychicznego.
To, czy będziemy zdrowi psychicznie i fizycznie, w dużej mierze zależy m.in. od tego, jak się odżywiamy. Ograniczając tłuste i obfite posiłki, a także węglowodany - zalegające w przewodzie pokarmowym - unikniemy uczucia zmęczenia oraz zmniejszenia sprawności naszego umysłu. Nasza dieta powinna obfitować w cynk - dużo jest go m.in. w rybach, ziarnach zbóż i fasoli, w magnez - znajduje się np. w gorzkiej czekoladzie, witaminy np. C, E i beta-karoten, które znajdziemy w takich warzywach i owocach, jak: marchewka, cytryna, ananas, banany. Z kolei soja bogata w lecytynę nie tylko poprawia pamięć, ale też przyspiesza wymianę informacji w mózgu, natomiast ryby morskie dostarczają mózgowi niezbędnego budulca, czyli kwasów tłuszczowych. Unikajmy oczywiście nadmiaru alkoholu, który skutecznie niszczy mózg.
Ćwiczmy pamięć. W tym celu można czytać, rozwiązywać krzyżówki, uczyć się wierszy. Rozwijajmy także zainteresowania i nie rezygnujmy z nauki, niezależnie od wieku. Dbajmy także o higieniczny tryb życia, z odpowiednią ilością snu w nocy i ruchu w ciągu dnia. Ruch poprawia krążenie krwi, a ta dotlenia mózg, który lepiej i wydajniej pracuje. Likwidujmy również napięcia. Zbyt duże tempo życia, pośpiech i nadmiar obowiązków są równie niekorzystne, jak bezczynność i nuda. Nie zaniedbujmy leczenia chorób, które tylko pozornie nie mają związku z naszą pamięcią i uwagą. Nadciśnienie, cukrzyca i wszelkie alergie mogą pogarszać stan psychiczny, powodować zaburzenia w mózgu, a co za tym idzie - wpływać na pogorszenie uwagi, koncentracji i pamięci.
Nie czekajmy na znaczne pogorszenie pamięci i trudności z koncentracją, lecz w przypadku niepokojących objawów udajmy się do specjalisty.
Nasz Dziennik